Inspiracje - 19.05.2017

W domu globtrotera - styl inspirowany podróżami

Kochacie podróże? A może z zaciekawieniem zaglądacie na blogi wnętrzarskie z całego świata w poszukiwaniu inspiracji z dzikich jego zakątków? Dziś pokażemy, jak fascynację podróżami wprowadzić do wnętrza.

Palcem po mapie

Z aranżacją mieszkania jest jak z podróżą - zaczynamy od obrania kierunku. Wybierzmy miejsce, do którego chcemy nawiązać we wnętrzu. Zainspirowały Was własne wycieczki? Przejrzyjcie zdjęcia z wakacji. Chcecie nawiązać do miejsc, o których marzycie? Zajrzyjcie do sieci.

Czarny ląd - Afryka w wnętrzu naszego mieszkania

Chcecie wprowadzić odrobinę Afryki do wnętrza?

Postawcie na mieszankę neutralnego beżu, czerni oraz gorącego koloru pomarańczowego. W przypadku tych dwóch ostatnich, z racji ich intensywności, trzeba jednak działać z umiarem.

Jeżeli chcemy wprowadzić czerń, najlepiej zdecydować się na ciemne meble - czarne tkaniny czy skóry oraz barwione na czarno drewno orzechowe lub szlachetny heban.

Kolor pomarańczowy wykorzystajmy w dodatkach - poduszkach czy lampach.



Etno niemal zawsze nawiązuje do natury. W stylu afrykańskim nie może więc zabraknąć motywów zwierzęcych - skór i tkanin w tygrysie cętki i czarno-białe paski zebry. Wprowadźcie je na poduszkach, dywanach. Pomysł dla odważnych - skóra na ścianie. Na rynku można znaleźć sporo tapet, które swoją fakturą przypominają skórę lub futro.



Jakie ozdoby wprowadzać do mieszkania w stylu afrykańskim? Wszystkie te, które mogą przywoływać wspomnienia egzotycznych podróży - rzeźby zwierząt, hebanowe misy czy ręcznie robione lampy.

Japoński minimalizm i wielobarwny styl hinduski

Japoński minimalizm to przede wszystkim bardzo proste w formie meble, czerń, biel i czerwień. Kraj Kwitnącej Wiśni to również motywy roślinne - jedwabne, malowane tkaniny, delikatne desenie na meblach i poduszkach.

Styl japoński jest powściągliwy, niemal skromny. Japońskie meble zwykle tworzone są z ciemnego drewna. Czym ozdobić dom w stylu japońskim?

Kwiatami i malowidłami na drewnie przedstawiającymi japońskie pejzaże. Ważnym elementem są również lampy. Chcecie, by nawiązywały do Japonii? Postawcie na papierowe klosze, które dają bardzo jasne, delikatne światło.

Na zupełnie innym wnętrzarskim biegunie ;) znajduje się natomiast styl inspirowany Indiami. Indie to wyraźne smaki, jaskrawe barwy i mnóstwo zdobień. Kolory dominujące w stylu hinduskim to fuksja, turkus, intensywny pomarańcz, czerwień i… złoto.



Mieszanka historyczna Indii sprawia, że w tym stylu można znaleźć zarówno nawiązanie do stylu kolonialnego, jak i tradycyjnego stylu hinduskiego.



Jakie meble wybrać do mieszkania w stylu hinduskim? Przede wszystkim rozłożyste i wygodne. Zrezygnujcie z tradycyjnej sofy na rzecz szezlongu, mebli modułowych - otoman i podnóżków.






Nie możecie sobie pozwolić na drzewo sandałowe we wnętrzu? Wybierzcie barwiony orzech. Kluczowe w stylu hinduskim są jednak ozdoby i tkaniny inspirowane tradycyjnym Sari. Postawcie we wnętrzu na haftowane koce, zasłony pokryte złotymi ozdobami i wyszywane poduszki w głębokich, intensywnych kolorach.

Dodajcie do tego lampy z kolorowych kamieni i kadzidła, a jak za sprawą magicznej różdżki znajdziecie się Indiach.

Wiatr od północy!

Zasłuchujecie się w etnicznej muzyce Björk i Sigur Rós? A może we Władcy Pierścieni najbardziej podobały Wam się plenery? Cóż, bez wątpienia Waszą wymarzoną destynacją jest Islandia. Jak ją wprowadzić do wnętrza?



Przede wszystkim postawić na naturalność - biel, beż i ciepłe odcienie drewna. Islandzki design to także bardzo oszczędne, ale wyraziste dodatki w kolorze klasycznego koloru niebieskiego, intensywnej czerwieni lub czerni.

Naturalności wnętrzu nadadzą również rośliny, surowe elementy konstrukcji i … futra - puchate poduszki czy futrzany dywan.

Styl islandzki mocno nawiązuje do równie chłodnej Skandynawii, o której już pisaliśmy w kontekście duńskiego hygge oraz szwedzkiego lagom. Mieszanka tych inspiracji to kwintesencja północnego minimalizmu. Nie trudno obecnie stworzyć wnętrze w stylu skandynawskim, jest to jeden z najchętniej wybieranych przez Polaków trendów.

Wnętrzarskie all-inclusive?

Korci Was stylistyczny misz-masz? Tu radzimy jednak zachować ostrożność. Półeczki z pamiątkami i lodówki przeciążone od magnesów z całego świata lata świetności mają już dawno za sobą.

Kochacie podróże i jednak chcecie pokazać to we wnętrzach? Stwórzcie galerię zdjęć z wakacji lub wprowadźcie bezpieczne akcenty podróżnicze - plakaty lub duże mapy na ścianie. Fotel lub narożnik powinien natomiast być stonowany i stanowić tło.



Komentarze (7)

    • Mała czarna
      lip 4, 2017

      Piękny jest ten turkusowy narożnik! Zakochałam się... <3

      Mała czarna
      lip 4, 2017
    • Karola
      lip 5, 2017

      Mojego męzyzyny nie da się oduczyć by nie przywoził kolejnych magnesów, lodowka juz cała zawalona :(

      Karola
      lip 5, 2017
    • Piotr
      lip 5, 2017

      Uwielbiam zbierać plakaty z róznych miejsc i chodzić po targach staroci... z ostatniej wycieczki dziewczyna dostała procę ale nie była jakos zbytnio zadowolona ;]

      Piotr
      lip 5, 2017
    • Wojtek
      lip 5, 2017

      W naszym salonie zrezygnowaliśmy z telewizora na rzecz dużej, cyfrowej ramki ze zdjęciami z wszystkich podróży i wakacji. I powiem Wam, że żaden z domowników nie narzeka na brak telewizji ;)

      Wojtek
      lip 5, 2017
    • Małgosia
      paź 19, 2017

      Kocham podróże i z każdego wyjazdu, staram się przywieźć choć malutką pamiątkę. Mam już ich całą kolekcję i na ścianie wisi gablotka, w której się wszystkie pamiątki znajdują. No prawie wszystkie...... :-) A tak przy okazji, turkusowa i czarna kanapa to istne cudo.

      Małgosia
      paź 19, 2017
    • Wenecja
      paź 23, 2017

      Do tej czarnej kanapy w której się zakochałam i od razu musiałam ją mieć przed wakacjami bo to ważne by dodać. Pojechałam z mężem do Wenecji na urlop gdzie w głowie sobie ubzdurałam że do tej mojej pięknej kanapy będą pasowały dodatki z Włoch. Tak też swój sprytny plan wprowadziłam w życie. Po delikatnych namowach i małych sugestiach zakupiłam maski Wiedeński które posłużyły mi jako kinkiety na ścianę i efekt 100% zadowolenia. znajomi co przyszli byli zaskoczeni bo po drugiej stronie ściany umieściliśmy nasze zdjęcie w szkle na tle mostu zakochanych. Dziewczyny nie bójcie się wprowadzać swoich sprytnych planów w życie.

      Wenecja
      paź 23, 2017
    • Nikola
      paź 23, 2017

      Do mojej piaskowej łazienki z Egiptu przywiozłam sobie marmurowe podstawki pod mydło wazony sfinkasa podświetlanego na prąd i pare innych detali. Powiem ze cudnie wygląd to wszystko razem a w rogu stoi mała fotel dla relaksu

      Nikola
      paź 23, 2017

Zostaw komentarz

* Pole obowiązkowe