Adriana Furniture - 12.10.2018

Od...winylowych paneli do showroomu - wywiad z A&A Studio Project

Czasami wystarczy impuls czy pozornie nieznaczące wydarzenie, które zmienia wszystko. Tak było też w przypadku założenia A&A Studio Project. O tym, jak wizyta w sieciowym hotelu zapoczątkowała historię A&A Studio, jak zmieniało się miejsce, co nas czeka w designie w przyszłości, opowiada Joanna Ciszek.

Skąd pomysł na stworzenie A&A Studio?

Joanna Ciszek: A&A Studio Project ma niemal dziesięcioletnią historię przepełnioną nieustannym poszukiwaniem nowych rozwiązań w designie polskim i zagranicznym. Czas ten był dla nas kształtowaniem charakteru firmy. Od samego początku idea była jedna - chcieliśmy zbudować miejsce, w którym przy tworzeniu wnętrz swoich marzeń klienci mogli puścić wodze fantazji. Jesteśmy niezłomni, lubimy marzyć i nieustannie dążymy do udoskonalania otaczającego nas świata, dlatego postawiliśmy sobie poprzeczkę bardzo wysoko. Rzeczywistość jest tak kolorowa i dynamiczna, że nie sposób nie skorzystać ze wszystkich możliwości, które daje. My wciąż próbujemy!


Przebyliśmy długą drogę, zanim staliśmy się jedynym w Legnicy showroomem z nowoczesnymi materiałami do aranżacji wnętrz. Obecnie na powierzchni 120 m2 dysponujemy trzema tematycznymi box'ami, w których stworzyliśmy ekspozycję dla bogatej kolekcji tapet i oświetlenia, materiałów podłogowych oraz mebli wypoczynkowych. Zaczynaliśmy jednak skromnie. Na początku, w pierwszym niewielkim biurze, zajmowaliśmy się sprzedażą paneli winylowych. Podłogi, którą przypadkowo odkryliśmy w restauracji prestiżowej, znanej na całym świecie, sieci hoteli. „Zboczenie zawodowe” od razu kazało nam zwrócić uwagę na niesamowity potencjał drzemiący w niepozornym rozwiązaniu.
Odkrycie stanowiło punkt zwrotny w historii firmy. Dało pomysł na misję, która przerodziła się w biznes. Po sprowadzeniu paneli winylowych do Polski podjęliśmy próbę zaadaptowania ich na nieufnym, opornym na nowości rynku rodzimym. W tamtym czasie brakowało u nas materiału łączącego w sobie funkcjonalizm użytkowania z estetycznym wzornictwem. Grunt był przygotowany, reszta zależała tylko od naszej pomysłowości i wytrwałości. A&A Studio Project zbudowane jest na mieszance uporu, odwagi, ciekawości świata oraz niechęci do nudy.

Jaka jest Wasza specjalizacja?

JC: Z biegiem lat i wraz z nabywaniem nowych doświadczeń założenia firmy bardzo się rozwinęły. Dziś nasza działalność opiera się na prostej idei: „Wszystko w jednym miejscu”. Oferujemy szeroką gamę produktów. Od innowacyjnych paneli winylowych, przez ekskluzywne tapety, designerskie lampy, praktyczne shuttersy, po najwygodniejsze meble tapicerowane.
Dzięki temu oszczędzamy czas naszych klientów, którzy w komfortowych warunkach, korzystając ze wsparcia fachowych doradców i projektantów mogą spełnić swoje marzenia o niepowtarzalnym wnętrzu. Uważnie wsłuchując się w potrzeby naszych klientów, podpowiadamy najlepsze dostępne rozwiązania. A dzięki zatrudnianiu własnej ekipy montażowej, posiadamy możliwość kompleksowego realizowania zamówień zarówno dla klientów indywidualnych, jak i zamówień inwestycyjnych.


Prowadzicie Studio od dawna. Z pewnością jesteś w stanie po takim czasie już powiedzieć, “co się podoba” Polakom, prawda?

JC: Klienci mają różne upodobania, łączy ich natomiast jedna, wspólna potrzeba - pragnienie stworzenia w swoim domu wyjątkowej przestrzeni. Codziennie pomagamy w doborze właściwej podłogi czy pasującego wzoru tapety. Czasem podoba się wszystko, a czasem nic. Doświadczenie oduczyło nas generalizowania. Specyfika każdego wnętrza jest inna. Często klienci poszukują materiałów, które widzieli na zdjęciach aranżacji w internecie. Nie mając pojęcia o wszystkich możliwościach zamykają się w najpopularniejszych trendach. W takich sytuacjach lubimy pokazywać wszystkie dostępne możliwości i wybrać tę, która jest dla nich najodpowiedniejsza. Zamiast ślepo naśladować, zachęcamy do poszukiwania własnego stylu.

A jak nasze meble oceniają Wasi klienci?

JC: Zainteresowanie meblami Adriana Furniture rozpoczęła fascynacja klientki ekspozycyjnym fotelem Livia otulonym różową tapicerką Rose Velvet. Z miejsca wyraziła potrzebę posiadania w swoim salonie nie jednego, lecz dwóch egzemplarzy – dla siebie i męża. Zachwyciło ją połączenie nowoczesnej formy z elegancją w stylu glamour. Smukła linia fotela wzbudza nieprzerwany zachwyt.



Dla wszystkich lubiących proste, nonszalanckie bryły umieściliśmy w naszym salonie Vibe w szarej, przecieranej tkaninie. Wszyscy podziwiają wygodę proponowaną przez miękki narożnik. Od pierwszego dnia zyskał sławę najwygodniejszego mebla w naszym salonie.
Natomiast naszym ulubieńcem jest stylowy Kasper pokryty jedwabistym welurem w kolorze eukaliptusu. Największe wrażenie zrobił na nas modułowy charakter sofy, dzięki któremu można tworzyć cuda.

Jakie są plany Studia na kolejne sezony? :)

JC: W najbliższym czasie A&A Studio Project przejdzie znaczącą metamorfozę. Jesteśmy w trakcie kilku projektów, dzięki którym zmienimy swoje oblicze. Więcej nie zdradzimy. Zachęcamy do obserwowania nas na instagramie oraz facebooku, gdzie powoli będziemy uchylać rąbka tajemnicy.

Komentarze (4)

    • Marcelina
      paź 30, 2018

      Świetne miejsce! Byłam, widziałam i polecam :)

      Marcelina
      paź 30, 2018
    • Anna
      paź 30, 2018

      Aż trudno uwierzyć, że taki mały sklepik z panelami, przerodził się w duży sklep z trendami wnętrzarskimi.

      Anna
      paź 30, 2018
    • Malvina
      gru 30, 2018

      Bardzo ciekawy i inspirujący wywiad, ciekawe propozycje dla osób ceniących niebanalny wystrój wnętrz. Na pewno zacznę obserwować.

      Malvina
      gru 30, 2018
    • Nick
      sty 28, 2019

      Marny wybór. Wszystko z katalogu i na zamówienie. Powyższe opinie nic nie wnoszą, napisane przez kolegów.

      Nick
      sty 28, 2019

Zostaw komentarz

* Pole obowiązkowe